Kara dożywocia grozi Monice S., byłej szefowej Bractwa im. św. Alberta w Lublinie, która przed rokiem w hostelu w centrum Lublina zamordowała swojego 10-letniego syna.
Morderstwo dziecka w hostelu. - Po tych wszystkich kłopotach z pieniędzmi musiała strasznie się bać, że straci dziecko. Raz, że pójdzie do więzienia i nie będzie go widzieć. Dwa, że prawną opiekę nad dzieckiem przejmie mąż. Dlatego zabiła dziecko i chciała ze sobą skończyć. Ale być może zabrakło jej odwagi. To straszne - podejrzewa koleżanka Moniki S.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.