Staszka poznałem we Włodawie. Przychodził do naszej celi tak zwyczajnie, pogadać. I to pewnie był istotny rys jego usposobienia. Staszek często rozmawiał dla rozmowy, dzielił się różnymi wspomnieniami, przeżyciami, opowiadał o różnych sytuacjach. Takie zwyczajne towarzyskie rozmowy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.