Drugi Zlot Pojazdów Zabytkowych i PRL "Kocham swoją FSC". Ten festyn przypomina historię Fabryki Samochodów Ciężarowych. Bez FSC Lublin wyglądałby zupełnie inaczej niż dziś.
W lipcu 1980 r. na Lubelszczyźnie stanęło około 150 przedsiębiorstw - największe fabryki i niewielkie zakłady. Jedne na parę dni, inne tylko na dzień. I choć po dwóch tygodniach strajki wygasały, Edward Gierek, jadąc na uroczystości 22 lipca w Chełmie, wolał ominąć Lublin szerokim łukiem.
To były czasy. Chcąc kupić kilka piw trzeba było zamówić jajko na twardo z nieświeżym majonezem, czy zwiniętym ze starości żółtym serem. Dziś mieszczą się tam sklepy spożywcze, salony z obuwiem i banki. Zapraszamy na wycieczkę...
Historia Polski Ludowej to m.in. dzieje permanentnych kłopotów z zaopatrzeniem w żywność, którego najlepszą pamiątką były nagie haki w sklepach z lat 80. Ale jest też druga strona medalu - w PRL-u ludzie, zwłaszcza mieszkańcy wsi, zaczęli jeść więcej i lepiej niż kiedykolwiek wcześniej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.