Szpital przy ul. Jaczewskiego zlikwidował 19 okazałych żywotników, bo kolidowały z drogą pożarową. Wcześniej wyciął 17 topoli, bo drzewa były chore
Nowym redaktorem naczelnym "Dziennika Wschodniego" został Jerzy Kowalczyk. Zastąpił Pawła Buczkowskiego, który na znak protestu przeciwko zablokowaniu tekstu nieprzychylnego lubelskiemu deweloperowi podał się do dymisji.
Mimo alertów ani gwałtowne burze z gradem, ani nawałnice do Lublina nie dotarły. Zresztą całej Polsce tym razem udało się uniknąć tragedii, ale wystarczy nieco inne ułożenie frontów burzowych, inny kierunek wiatru - i powodzie, jak w Belgii i w Niemczech, mogą zdarzyć się u nas.
"Prościej - tak mi się wydaje - było zmienić układ nawierzchni niż ciąć drzewa" - oświadczył lubelski wojewódzki konserwator zabytków, który odniósł się do sprawy rewitalizacji skweru w Janowie Podlaskim. Zapowiedział też, że będzie rozmawiał z władzami gminy o nowych nasadzeniach.
Władze Janowa Podlaskiego za unijne pieniądze zrewitalizowały skwer, wycinając z niego 94 drzewa. Podczas uroczystego otwarcia zaproszeni goście musieli chować się przed słońcem w cieniu pawilonu. - Mówienie, że to totalna betonoza, jest krzywdzące - broni projektu wójt.
Znany lubelski deweloper kupił większościowe udziały w "Dzienniku Wschodnim", ale po sześciu latach chce tytuł zlikwidować. Bo gazeta publikuje krytyczne teksty na temat "betonozy" w Lublinie i "psuje mu interesy".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.