W weekend przed Centrum Spotkania Kultur stanęły pojazdy serwujące klasyki street foodu, czyli burgery, kanapki na ciepło, hot-dogi i frytki. Pojawiły się także food trucki, które zaprezentowały dania z najodleglejszych zakątków świata, między innymi azjatyckie pierożki na parze, słynnego pad thaia i zupę ramen, meksykańską tortillę czy amerykańską kanapkę Philly's. Nie zabrakło także smakołyków dla najmłodszych oraz orzeźwiających napojów. - Już od kilku lat Lublin to nasz stały punkt programu podczas pysznego tournée po Polsce. Mieszkańcy miasta nigdy nas nie zawiedli, dlatego staramy się, aby lubelskie zloty obfitowały w wyjątkowe kulinarne niespodzianki - przekonuje Marta Stachera z Żarcia Na Kółkach. Jest to organizator największych zlotów foodtruckowych w Polsce, które od kilku lat przyciągają tłumy miłośników dobrego jedzenia.
W ten weekend nie trzeba wyjeżdżać z Lublina, żeby wypocząć zajadając przysmaki z różnych części świata. To wszystko w rytmach przyjemnej muzyki. Taki międzynarodowy klimat można poczuć w centrum miasta, a konkretnie na placu Teatralnym przy Centrum Spotkania Kultur. Zjechało tu blisko 30 food truckuów oferujących wiele potraw różnych kuchni - amerykańskiej, meksykańskiej, azjatyckiej. Można było też spróbować napojów, których na co dzień nie dostaniemy w sklepach czy wypić organiczną kawę. Zapachy smażonego mięsa, jednego ze składników burrito było czuć od sobotniego południa. Obok stał food truck, w którym można było wypić koreańską lemoniadę. - Ja spróbowałem tajskiego napoju z limonką i miętą. Całkiem niezły, choć trochę za słodki. Całą impreza jest fajna, można sobie odpocząć na leżaku czy posiedzieć ze znajomymi - mówił pan Wojciech, który na zlot wybrał się w sobotę po południu. Osoby, które wybrały się na plac Teatralny miały dość szeroki wybór potraw, których przygotowanie nie zajmuje zbyt dużo czasu. Były amerykańskie burgery, belgijskie frytki, szaszłyki z różnych stron świata - arabskie, tajskie, masala czy meksykańskie. Oprócz tego także hot-dogi, zapiekanki, ciepłe i słodkie oraz wyrabiane na miejscu kołacze w różnych smaków oraz lody. Każdy na pewno mógł znaleźć coś dla siebie. Chętni mogli też spróbować Cydru Lubelskiego. W centralnej części placu ustawiono leżaki i stoliki za palet. Odwiedzający zlot chętnie z nich korzystali. Niektórzy odpoczywali, inni jedli, jeszcze inni spotykali się by porozmawiać ze znajomymi. W pierwszych godzinach zlot cieszył się dosyć sporym zainteresowaniem. Później miłośników dobrej kuchni przegonił intensywny deszcz. Na szczęście burza szybko się skończyła i znów można było w spokoju próbować różnych smaków. Na imprezę można się jeszcze wybrać w niedzielę. Warto też dodać, że w weekend w Centrum Spotkania Kultur odbywają się dwie wystawy: TYPE + TEXT - wystawa plakatu typograficznego, prezentująca prace wybranych projektantów z Polski, Chin, Tajwanu, Indonezji, a także Graffiti Reading - wystawa prezentująca ewolucję publikacji, traktujących o fenomenie graffiti oraz street artu. pko
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.