Mała uliczka Bieczyńskiego w centrum Lublina obok Ogrodu Saskiego od lat stanowi miejsce nocnych libacji. Ich uczestnicy pozostawiają po sobie stłuczone butelki, śmieci i nieczystości. Mieszkańcy skarżą się, że problem jest notoryczny. - Policja nic nie robi - mówi pan Grzegorz.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.