Z Francji przywiózł motocykl i wiedzę, dzięki której wkrótce stał się jednym z najbardziej znanych polskich konstruktorów lotniczych. Jego samoloty wzbudzały sensację, zginął nie mając jeszcze trzydziestu lat.
Wszędzie towarzyszy nam dźwięk. Jeśli tracimy dla niego zainteresowanie, to porzucamy ważną część naszego życia - mówi Marcin Dymiter, muzyk, który uczy świadomego słuchania świata.
Zdjęcia podpisane są po angielsku. Do Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji przyniósł je pewien lublinianin. Są świadectwem wielkich inwestycji, które Lublin w dwudziestoleciu międzywojennym realizował z pomocą nowojorskiej firmy
Śródmiejska Alchemia nabiera coraz bardziej realnych kształtów. Jeden z najemców podpisał już umowę, inni - listy intencyjne. Przez lata ambitna inwestycja skurczyła się głównie do parkingu. W części staromiejskiej niedoszłego kompleksu inwestor przymierza się z kolei do budowy hotelu
- Krakowskie Przedmieście pachniało nie tylko "eleganckim światem". Obok dobrych hoteli czy kawiarni były też postoje dorożek. Zapach, jaki od nich bił - amoniak, koński gnój nie należał do przyjemnych i był istotnym problemem - mówi Stephanie Weismann, która bada krajobraz zapachowy dawnego Lublina
Cieszę się, gdy moja obecność przynosi ulgę chorym. Albo gdy wiem, że czują się oni przy mnie bezpiecznie. Nieraz usłyszałam od pacjentów coś wyjątkowego. Choćby, że jestem im potrzebna
Większość z nich jest dostępna tylko dla nielicznych. Nierzadko mają trzy poziomy, a ich historia sięga nawet XV wieku. Wchodzimy do podziemi Starego Miasta.
- Nie pisałem o Budce Suflera z pozycji fana, który akceptuje wszystko i mówi o zespole z wielką emfazą. Skoro jednak grupa nie była gotowa na opowiedzenie o sobie, trzeba było poszukać innego środka wyrazu - mówi Jarosław Sawic, autor biografii Budki Suflera
Po raz kolejny najważniejszym wydarzeniem obchodów Dnia Niepodległości stały się marsze nacjonalistów. Niemała część maszerujących w stolicy pochodziła z Lubelszczyzny. Czas mówić jasno: nacjonalizm nie ma nic wspólnego z patriotyzmem. To idea rasistowska i antydemokratyczna.
W zarządzaniu strachem fakty nie są potrzebne. Wystarczy kilka dobrze obrobionych historii potwierdzających lansowaną tezę. Byliśmy i jesteśmy heroicznymi obrońcami kraju. Każdy, kto twierdzi inaczej, to zdrajca, lewak. To Żyd. Albo Ukrainiec.
Łacińskie przysłowie mówi, że historia jest nauczycielką życia, ponieważ przeszłość uczy rozumienia teraźniejszości, pozwala prognozować przyszłość. W Polsce zdaje się jednak, że wciąż niczego z własnej historii się nauczyć nie potrafimy i nie umiemy przewidzieć konsekwencji swych działań.
Wśród urzędników pokutowało myślenie, że rowerzyście wystarczy bezpiecznie dostać się do ścieżki wzdłuż Bystrzycy i nią dojechać nad Zalew Zemborzycki. I to powinno wyczerpać temat. Dziś o rowerze w mieście myślimy zupełnie inaczej
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)