Polski Bus wprowadza możliwość rezerwacji miejsc. Za dodatkową opłatą można zająć siedzenie przy stoliku czy z większą przestrzenią na nogi
Pasażerka Polskiego Busa zaatakowała kierowcę i próbowała wyrwać mu kierownicę. Sprawa miała rozpocząć się właśnie przed Sądem Rejonowym w Lublinie. Na wokandę jednak nie trafi, bo... ktoś zapomniał o opinii biegłych.
Nie będzie zwiększonej liczby kursów Polskiego Busa do Warszawy. Przynajmniej na razie, bo pozytywną decyzję dla jednego z najpopularniejszych przewoźników oprotestowało stowarzyszenie Lexmid. Teraz sprawa trafi do SKO.
Marszałek województwa lubelskiego uzgodnił dziś trasę Polskiego Busa z Lublina do Warszawy. To jednak nie znaczy, że pasażerowie mogą się cieszyć. Jedną ze stron w postępowaniu jest stowarzyszenie Lexmid, które może wnieść skargę na tę decyzję.
I znów, po raz kolejny, jesteśmy świadkami - a w pewnym sensie i ofiarami - zamieszania wokół rozkładów jazdy busów. Tym razem okazuje się, że Polski Bus nie tylko już nie będzie jeździł do Rzeszowa, ale być może zagrożone są także jego kursy do Warszawy i Krakowa.
Lublin może być jedynym miastem wojewódzkim w Polsce, do którego nie dojeżdża Polski Bus. Do postępowania w sprawie uzgodnienia trasy czerwonych autokarów z Lublina do Warszawy zostało dopuszczone Stowarzyszenie Lexmid. Dla Polskiego Busa oznacza to jedno - kolejną skargę. Z obawy o decyzję kolegium odwoławczego w sprawie trasy P20 Polski Bus zawiesza także połączenia z Lublina do Krakowa.
Stowarzyszenie prywatnych przewoźników znów składa skargę na Polskiego Busa. Tym razem chodzi o uruchomioną w ubiegłym tygodniu trasę Lublin - Kraków.
Jest nadzieja dla pasażerów Polskiego Busa podróżujących z Lublina do Rzeszowa. Co prawda Samorządowe Kolegium Odwoławcze cofnęło pozwolenie na uruchomienie linii Warszawa - Lublin - Rzeszów, ale tylko ze względu na uchybienia formalne, których miał dopuścił się mazowiecki urząd marszałkowski. Ten twierdzi jednak, że dopełnił wszystkich formalności.
Młoda pasażerka Polskiego Busa próbowała popełnić samobójstwo. W momencie, kiedy autobus jechał obwodnicą Garwolina ponad 100 km na godz., kobieta zaszła kierowcę od tyłu i próbowała mu wyrwać kierownicę, by doprowadzić do wypadku.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.