- Jeśli będą możliwości, zostaniecie państwo ze stoiskami do końca roku - tak Jarosław Stawiarski uspokajał w piątek kupców z likwidowanego targowiska przy ul. Ruskiej. Wcześniej dostali oni informację, że mają opuścić teren do końca marca. - Pojawiła się iskierka nadziei - odpowiadają.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.