Piękne święto majowe próbowali rozbijać podżegacze, czarne złe psy, istne psy łańcuchowe imperializmu. W propagandzie milczano jednak o święcie 3 Maja, które w tamtych czasach rozbijały zupełnie inne psy.
Ronaldowi Reaganowi, ówczesnemu prezydentowi USA poświęcano ogromną ilość materiałów propagandowych. Dla PRL stał się jednym z głównych wrogów, bo po ogłoszeniu stanu wojennego natychmiast ogłosił w imieniu Stanów Zjednoczonych ostre sankcje przeciwko komunistycznej Polsce.
Dla prl-owskich propagandystów prezydent USA był złem wcielonym. Na tym plakacie pojawił się w jednej ze swoich ról filmowych w towarzystwie byłego, nieżyjącego już w okresie stanu wojennego kanclerza RFN Konrada Adenauera w krzyżackim płaszczu. Adenauer z czarnym krzyżem to nie fotomontaż. Raz rzeczywiście gościł na uroczystości Zakonu Krzyżackiego, który ma dziś niewiele wspólnego z rycerzami. Wszystko razem, czyli krucjata przeciwko Polsce "z mroków średniowiecza" to kulawa propaganda
Temat sankcji powrócił na tym plakacie. Pamiętajmy, że prawdziwe oblicze rząd komunistyczny okazał słowami swego rzecznika Jerzego Urbana, który cynicznie stwierdził, że rządzącym amerykańskie sankcje nie zaszkodzą, bo "rząd zawsze się wyżywi"
Znacznie lepszym politykiem niż aktorem był Ronald Reagan. Nic dziwnego, że komunistyczna propaganda próbowała obrzydzić go Polakom na różne sposoby.
Propagandyści sięgnęli też do Kolumba i jego jajka.
Czy naprawdę baliśmy się wojny z zachodem? Jeśli ktoś by ją wywołał to raczej blok, do którego należała Polska. W planie wojny ofensywnej Układu Warszawskiego polskiej armii miała przypaść rola opanowania Danii.
By zakończyć cykl reaganowsko - krzyżacko - antyamerykański jeszcze jeden krzyżak - czyli Radio Wolna Europa mające siedzibę w Monachium, czyli z pewnością pozostające na usługach rewizjonistów z Bonn.
Pozostajemy w klimacie amerykańskim, ale to ulotka opozycyjna, co od razu widać po karykaturalnym wizerunku generała Jaruzelskiego.
Kontra władzy - po co nam strajki? Przecież służą tylko nierobom do unikania uczciwej pracy dla dobra socjalistycznej ojczyzny
Lublin był jedną z kolebek niezależnego ruchu wydawniczego. Na wystawie w DK Ruta możemy obejrzeć sporą kolekcję solidarnościowej "bibuły"
Może nie jest tak efektowna i kolorowa jak plakaty obozu władzy, ale za to treść prawdziwa.
Znów odpowiedź władzy, próbującej udowodnić niecne zamiary opozycji, w tym rolniczej Solidarności. Nic dziwnego, że przeciwko temu pada mocne żołnierskie "nie"
Na dolnej ulotce cytat z generała: socjalizm jest w Polsce nieodwracalny. Jak to dobrze, że był w błędzie
Znając nieco historii Polski "ludowej" widać, że motyw rozbijania jedności robotniczo - chłopskiej przewija się w propagandzie władzy przez cały okres PRL. Łatkę "rozbijaczy" można było przykleić przecież każdemu. Solidarności tym bardziej, bo przecież bezczelni inteligenci zmanipulowali Bogu ducha winnych robotników.
To jeden z najbardziej frapujących plakatów władzy. Z pnia narodowej zdrady wyrasta nowa Targowica, symbol zaprzaństwa w służbie... no właśnie, wschodniego sąsiada. Chyba ktoś tu źle rozłożył akcenty
Ta dziewczynka próbuje udowodnić, że mamy tylko jedną Polskę. W zasadzie nic dodać, nic ująć. Dbać o nią można jednak na różne sposoby.
A to deklaracja utworzenia Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego, organizacji, która miała wyrażać społeczne poparcie dla porządku utworzonego przez stan wojenny. Niewielu pamięta, że działaczem PRON był słynny bramkarz Jan Tomaszewski, w wolnej Polsce poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Przenosimy się w czasie do 1989 r. i wyborów do sejmu i senatu. Ta ulotka reklamowała kandydatów Solidarności w Lublinie.
Ten wiec, zapowiadany przez taki właśnie afisz był ogromną manifestacją. Serce rosło, gdy widziało się ogromny tłum ludzi, którzy nie pomieścili się w katedrze, a potem na placu Litewskim.
A tu, na zakończenie jedna z najbardziej znanych ulotek przed tamtymi wyborami, czyli krótkie hasło od Lecha Wałęsy.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze