Urzędujący prezydent, dwóch miejskich radnych oraz do tego profesor KUL głoszący skandaliczne teorie zmierzą się w wyborach o fotel prezydenta Lublina.
Usunięcie z klubu radnych prezydenta Żuka i funkcji wiceprzewodniczącego rady. Takie konsekwencje spotkały radnego Marcina Nowaka za to, że nie wycofał się ze startu w wyborach do Senatu. PiS mówi o bolszewickich metodach, PO odpowiada, żeby nie wtrącać się w ich garnki.
Dziwię się radnemu Marcinowi Nowakowi, że zdecydował się kandydować do Senatu. Wystawiła go Nowa Demokracja - Tak Marka Materka.
Mimo apelu swoich kolegów z klubu prezydenta Krzysztofa Żuka radny Marcin Nowak nie chce rezygnować z walki o mandat senatora. Co więcej, autorom apelu zarzuca, że nie szanują demokratycznych reguł.
Prezydent Lublina Krzysztof Żuk i grupa radnych apelują do swojego klubowego kolegi Marcina Nowaka o rezygnację ze starań o mandat senatora. Przypominają też ustalenia paktu senackiego. - Ja łamię jakiś pakt? To niepoważne. Żadnym paktem nie jestem zobligowany - odpowiada Nowak.
Grupa czterech radnych z klubu prezydenta Żuka złożyła wniosek o nadanie ks. prof. Andrzejowi Szostkowi tytułu honorowego obywatela Lublina. Zrobili to niechlujnie, jakby interweniowali w sprawie naprawy chodnika na Bronowicach.
- W ciągu tygodnia powiemy o pierwszym konkretnym temacie dotyczącym Lubelszczyzny, który wspólnie chcemy podjąć - deklaruje lider ekipy Hołowni na Lubelszczyźnie. Obecnie ruch kandydata na prezydenta liczy w województwie około 300 aktywnych osób.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.