- Jeżeli partia rządząca prowadzi działalność, która ociera się o przestępstwa, to dzięki "swoim" sędziom może liczyć na bezkarność. Takiej Polski nie chcemy - mówi Jacek Trela, kandydat opozycji na senatora.
Mimo apelu swoich kolegów z klubu prezydenta Krzysztofa Żuka radny Marcin Nowak nie chce rezygnować z walki o mandat senatora. Co więcej, autorom apelu zarzuca, że nie szanują demokratycznych reguł.
Prezydent Lublina Krzysztof Żuk i grupa radnych apelują do swojego klubowego kolegi Marcina Nowaka o rezygnację ze starań o mandat senatora. Przypominają też ustalenia paktu senackiego. - Ja łamię jakiś pakt? To niepoważne. Żadnym paktem nie jestem zobligowany - odpowiada Nowak.
Zanim kampania wyborcza na dobre ruszyła, misternie konstruowany pakt senacki, w dwóch okręgach lubelskich właśnie przestał istnieć. W tle ciemne sprawy z przeszłości kandydatów. Jeden ma za sobą epizod z niebieską kartą, a drugi bliskie związki z PiS.
- W Senacie chcę działać na rzecz obrony demokracji przed postępującą dyktaturą, obrony Polski w Unii Europejskiej oraz na rzecz praworządności i porządku w polskich sądach - zapowiadał w sobotę w Lublinie Jacek Trela, kandydat Polski 2050 na senatora z okręgu lubelskiego.
Znamy już kandydatów opozycji w wyborach do Senatu z województwa lubelskiego. Na listach są duże zaskoczenia. A nawet niespodzianki. W jednym z okręgów nadal nie wiadomo, kogo poprze opozycja.
Kandydaci opozycji do Senatu z regionu lubelskiego są już uzgodnieni - dowiedzieliśmy się nieoficjalnie. Dużym zaskoczeniem jest kandydat z okręgu obejmującego miasto Lublin. To znany adwokat z Warszawy.
Kiedy wynik wyborów jest tak ważny jak teraz, kiedy zależy od niego przyszłość Polski, opozycja powinna stanąć na głowie i przedstawić kandydatów, którzy są w stanie pokonać PiS.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.