Nawet 25 godzin muszą czekać kierowcy ciężarówek, by przejechać przez przejście graniczne w Koroszczynie (Kukurykach) w woj. lubelskim. - Przyjechałem w poniedziałek o drugiej w nocy, po 12 godzinach jestem może w połowie - słyszymy od białoruskiego kierowcy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.