Sprzedał luksusową, ponad 300-metrową willę pod Lublinem i przeprowadził się do wynajętego, nieustawnego, 50-metrowego mieszkania w centrum miasta. Dzięki temu uratował restaurację na Starym Mieście i ocalił 30 miejsc pracy.
Restauratorzy szykują największy pozew zbiorowy przeciwko państwu w historii Polski. Oczekiwane odszkodowania mogą przekroczyć kwotę nawet miliarda złotych. - Żądamy rekompensaty z tytułu tego, że rząd bezprawnie zamknął nam restauracje - mówi Jacek Abramowski z Sielsko-Anielsko, przedstawiciel regionalny restauratorów na województwo lubelskie.
Zaledwie tydzień dostały od rządu instytucje kultury na wznowienie swojej działalności. W podobnej sytuacji znalazły się też hotele, baseny i stoki narciarskie. Już teraz wiadomo, że nie wszyscy będą gotowi na najbliższy piątek. Sprawdziliśmy, gdzie można spędzić weekend, a które miejsca wciąż pozostaną zamknięte.
Politycy Koalicji Obywatelskiej apelują do rządu o natychmiastową pomoc dla przedsiębiorców, którzy przez pandemię nie mogą prowadzić swojej działalności. Zwracają też uwagę na niesprawiedliwe zasady dotyczące przyznawania pomocy z tarczy antykryzysowej. A stwierdzają krótko: "zostaliśmy oszukani".
Na dowozach przez cały listopad zarabiałem tyle, ile w jeden dzień w 2019 r. Od rządu nie dostaliśmy ani złotówki - opowiada Jacek Abramowski, właściciel znanej restauracji w Lublinie. Wystawił na sprzedaż swój dom, by ratować firmę i pracowników.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.