22 restauracje, trzy posiłki plus koktajl za 69 zł. Do 13 listopada potrwa jesienna edycja festiwalu Restaurant Week. Jego hasło przewodnie to #FoodLooksGood.
Dziesięć lubelskich lokali gastronomicznych otrzymało tytuł "Miejsca Inspiracji" na lata 2021-2022. Są wśród nich zarówno restauracje z wyrafinowaną kuchnią, jak i punkty z codzienną ofertą kulinarną.
Restauratorzy szykują największy pozew zbiorowy przeciwko państwu w historii Polski. Oczekiwane odszkodowania mogą przekroczyć kwotę nawet miliarda złotych. - Żądamy rekompensaty z tytułu tego, że rząd bezprawnie zamknął nam restauracje - mówi Jacek Abramowski z Sielsko-Anielsko, przedstawiciel regionalny restauratorów na województwo lubelskie.
Na dowozach przez cały listopad zarabiałem tyle, ile w jeden dzień w 2019 r. Od rządu nie dostaliśmy ani złotówki - opowiada Jacek Abramowski, właściciel znanej restauracji w Lublinie. Wystawił na sprzedaż swój dom, by ratować firmę i pracowników.
Coraz więcej pustych mieszkań na wynajem, spadające ceny lokali, plajtujące puby, zamykane lokale gastronomiczne, kilkukrotnie mniejsze wpływy ze sprzedaży biletów komunikacji miejskiej, zwijający biznesy taksówkarze. Tak będzie wyglądał w Lublinie nowy rok akademicki w wydaniu online.
- Mamy pierwszy dzień otwarcia gastronomii, a na ulicach i w lokalach jest pusto. Trzeba przygotować się na duże straty, ludzie wciąż boją się wychodzić z domu - mówią restauratorzy, którzy po ponad dwumiesięcznej przerwie znowu wrócili do pracy.
W menu lokalu jest tatar wołowy, kaszanka na chałce i leniwe z wędzonym twarogiem. Właściciele Niepospolitej przepisów szukali w książkach kucharskich z lat 20. i 30. XX w.
Festiwal Restaurant Week ma już pięć lat. Organizatorzy jubileuszowej edycji namawiają do dojrzałej, świadomej i pełnej szacunku miłości do jedzenia. Hasło przewodnie wydarzenia to tym razem "Kochaj jedzenie".
- Przykro jest patrzeć, jak wyprasza się od stołu biednego człowieka, któremu goście oddali posiłek - mówi pani Zuzanna, która taką sytuację zastała w piątek w restauracji Sielsko-Anielsko. - Gdyby zaprosili go do swojego stolika, na pewno nie zrobilibyśmy tego. Klientom wydaje się, że robią dobry uczynek, a w rzeczywistości zostawiają nam problem, który się nawarstwia - odpowiada właściciel.
Kulinarna mapa Lublina zmienia się w błyskawicznym tempie. Niedawno na deptaku pojawiły się dwie nowe restauracje - obie reklamują się jako "miejsce spotkań". Sprawdziliśmy, co oferują.
Ratusz ogłasza konkurs na nowe "Miejsca inspiracji", ale tym razem podnosi poprzeczkę. Nie wystarczy, że restauratorzy będą dobrze gotować. Teraz muszą również włączać się w życie miasta.
Mogą wywodzić się z tradycji żydowskiej, śródziemnomorskiej lub orientalnej. Smakują nam zarówno te z mięsem, jak i samymi warzywami. Powinny być treściwe, najlepiej gorące i szybko podane, bo zaspokajają często pierwszy głód. Szukamy najciekawszych.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.