Przeznaczony do rozbiórki budynek zamieszkuje wiele gołębich rodzin. Gdy zacznie się wyburzanie, pisklęta nie przeżyją. - Wobec tych ptaków panuje znieczulica. Gołębie zupełnie niezasłużenie cieszą się złą opinią. One czują i tak samo jak my zasługują na to, żeby żyć. Ktoś musi im pomóc - podkreśla mieszkaniec Lublina Rafał Błachnio.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.