Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych RP poinformowało w niedzielę (24 marca), że na terytorium Polski - na wysokości Oserdowa ma Lubelszczyźnie - przez 39 sekund przelatywała rosyjska rakieta. - Metaliczny świst. Obiekt leciał dość nisko, był oświetlony - opowiada "Wyborczej" Henryk Zdyb, sołtys Oserdowa.
Ok. godz. 15 zakończono poszukiwania elementów rosyjskiej rakiety, która w piątek rano naruszyła przestrzeń powietrzną Polski. Nie znaleziono niczego, co mogłoby zagrażać bezpieczeństwu mieszkańców Lubelszczyzny. W działaniach uczestniczyło blisko 500 żołnierzy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.