Spółka na przewozach węgla za rządów PiS straciła według wyliczeń prokuratury ponad 376 mln zł. - Szkoda, że ci związkowcy, którzy dziś najgłośniej protestują przeciwko wprowadzanemu planowi naprawczemu i zwolnieniom wtedy siedzieli cicho - mówi Marcin Wojewódka, p.o. prezesa zarządu PKP Cargo.
Michał Bisek nie jest już dyrektorem wschodniego oddziału spółki PKP Cargo z siedzibą w Lublinie. To właśnie on zatrudnił w firmie na kierowniczym stanowisku ojca posła PiS Michała Moskala, zaufanego Kaczyńskiego, szefa Forum Młodych jego partii.
Dariusz Seliga (PiS) w kwietniu stracił posadę prezesa PKP Cargo z powodu fatalnych wyników finansowych, które skutkują zwolnieniami obejmującymi 30 proc. załogi. Odnaleźliśmy go w Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej. Zostanie jednym z zastępców dyrektora.
Tuż przed dymisją skompromitowany szef Prokuratury Regionalnej w Lublinie Jerzy Ziarkiewicz zdążył oskarżyć 13 byłych członków zarządu i rady nadzorczej spółki PKP Cargo. Po analizie akt nowe szefostwo prokuratury akt oskarżenia z sądu wycofało. - Tam nie doszło do żadnego przestępstwa - słyszymy w prokuraturze.
- Zamiast obsługiwać klientów i realizować kontrakty, pociągi czekały tygodniami aż do Polski przypłynie węgiel z Kolumbii. Efekt jest taki, że spółka straciła połowę rynku wobec czasów swojej świetności - mówi "Wyborczej" p.o. prezesa PKP Cargo dr Marcin Wojewódka.
Zbigniew Tracichleb już nie jest prezesem spółki PKP - Linia Hutnicza-Szerokotorowa. To były związkowiec "Solidarności", który funkcje kierownicze na kolei obejmował, gdy do władzy dochodziło Prawo i Sprawiedliwość.
- Od powołania rządu Tuska minęło sześć miesięcy, a w PKP Cargo wciąż u władzy ludzie PiS, którzy odpowiadają za fatalny stan kolejowego giganta. I oni mają teraz spółkę naprawiać? - pytają związkowcy z "Solidarności" Anna Gardyga i Mirosław Oleszczuk.
Zniesienie ograniczeń w tranzycie kolejowym z Ukrainy do Polski zapowiedział w sobotę na Twitterze Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury. Pociągi towarowe pojadą od 10 lutego.
Kilkudziesięciu kolejarzy protestowało przed konsulatem Ukrainy w Lublinie, bo Koleje Ukraińskie zablokowały pociągi towarowe jadące do Polski. Wszystko dlatego, że rząd PiS nie zgodził się na zwiększenie liczby zezwoleń dla ukraińskich ciężarówek jeżdżących przez Polskę.
Policja wyjaśnia przyczyny tragicznego wypadku na przejeździe kolejowym w miejscowości Zarudzie pod Zamościem, w którym zginął 58-letni traktorzysta.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.