Zarzuty niedopełniania obowiązków służbowych i przekroczenie uprawnień chcą postawić śledczy Jerzemu Ziarkiewiczowi, w czasach PiS szefowi Prokuratury Regionalnej w Lublinie. Prokuratura Krajowa wystąpiła o uchylenie mu immunitetu.
Jest prokuratorskie śledztwo w sprawie wycieku akt z Prokuratury Regionalnej w Lublinie. Trafiły one do adwokata, który bronił Patryka Jakiego w procesie o pomówienie, wytoczonym przez Fundację Otwarty Dialog.
W piątek Prokuratura Regionalna w Lublinie poinformowała o umorzeniu śledztwa przeciwko Romanowi Giertychowi. Chodziło o rzekome nieprawidłowości w sprawie spółki deweloperskiej Polnord, którą Giertych kilkanaście lat temu reprezentował jako adwokat.
Przed rokiem Jerzy Ziarkiewicz, zaufany Ziobry, stracił posadę szefa Prokuratury Regionalnej w Lublinie. Od tego czasu z jego prokuratorskiej szafy regularnie wypadają kolejne trupy. Mimo to Ziarkiewicz, dzięki kolejnym unikom, zachował pensję - 25,4 tys. zł.
Czarne chmury nad Jerzym Ziarkiewiczem, szefem Prokuratury Regionalnej w Lublinie. W obawie przed spodziewaną kontrolą z Warszawy, skompromitowany śledczy pospiesznie rozsyła do podległych prokuratur akta spraw, które przez lata blokował.
Fundusz Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry szczodrze wspierał projekty o. Rydzyka i wiejskie festyny. O Arturze - skatowanym młotkiem sprzedawcy ze stacji benzynowej Orlenu - zapomniał.
Marcin Romanowski uciekał na Węgry przez Biłgoraj - dowiedziała się "Wyborcza". Bo tam ma najwierniejszych kompanów, którzy za rządów PiS czerpali garściami z kasy Lasów Państwowych.
Jerzy Ziarkiewicz, b. szef Prokuratury Regionalnej w Lublinie, nominat Zbigniewa Ziobry, tylko w zeszłym roku wyjeździł w delegacjach służbowych grubo ponad 120 tys. km. Przede wszystkim prywatnym hyundaiem.
Prokuratura Regionalna w Lublinie umorzyła śledztwo przeciwko założycielowi Fundacji Otwarty Dialog, zajmującej się wspieraniem obrońców demokracji. Bartosza Kramka ścigał przez pięć lat pisowski prokurator, nominat Ziobry - Jerzy Ziarkiewicz.
Prokuratura Regionalna w Lublinie rozpracowała mechanizm zorganizowanej grupy przestępczej, która przez prawie dziesięć lat łupiła skarb państwa na podatkach VAT. Stoi za nią Łukasz S., rodzony brat komendanta głównego policji w latach 2016-2024.
- Jerzy Ziarkiewicz? Dziś to zupełnie inny człowiek. Wyciszony, zasępiony - opowiada prokurator z Lublina.
Czy gang znanych kierowców rajdowych spod Kraśnika, bezwzględnie oszukujący na sprzedaży luksusowych aut, mógł liczyć na parasol ochronny lokalnych polityków Solidarnej Polski?
Tuż przed dymisją skompromitowany szef Prokuratury Regionalnej w Lublinie Jerzy Ziarkiewicz zdążył oskarżyć 13 byłych członków zarządu i rady nadzorczej spółki PKP Cargo. Po analizie akt nowe szefostwo prokuratury akt oskarżenia z sądu wycofało. - Tam nie doszło do żadnego przestępstwa - słyszymy w prokuraturze.
Marcin Romanowski, były wiceminister sprawiedliwości i zaufany człowiek Ziobry, został zatrzymany. Społeczność LGBT nazywał "zinstytucjonalizowaną dewiacją", a za ojczyznę modli się z różańcem przy granicy państwa.
Stanisław Bodys rządził Rejowcem Fabrycznym na Lubelszczyźnie od 34 lat, ściągnął milionowe inwestycje, otrzymał prestiżowy tytuł Samorządowca 25-lecia. Przegrał z hejtem w sieci. Z Rejowca pochodzi sędzia Jakub Iwaniec. Nowy burmistrz to jego kumpel ze szkoły, a dziś ze strzelnicy.
Tajna drukarnia ukryta w garażu, gdzie powstawały banery wyborcze Daniela Obajtka, Marcina Romanowskiego i Jana Kanthaka była zlokalizowana na posesji rodziny Borowców w Aleksandrowie na Lubelszczyźnie - ustaliła "Wyborcza". Prokuratura sprawdza, czy plakaty nie powstawały tam poza oficjalnym obiegiem.
Zamojska prokuratura wystąpiła do Parlamentu Europejskiego z wnioskiem o uchylenie immunitetu eurodeputowanemu Ryszardowi Czarneckiemu (PiS). Wcześniej akta tej sprawy na trzy i pół roku trafiły do słynnej "zamrażarki" protegowanego Ziobry, prokuratora Jerzego Ziarkiewicza.
- Rozpoczynamy audyt wszystkich spraw, które prowadzi Prokuratura Regionalna w Lublinie - informuje "Wyborczą" nowy szef tej jednotki Cezary Maj. Jest wśród nich sprawa Romana Giertycha, brata komendanta głównego policji od afery vatowskiej i byłego prezesa PKP Jakuba Karnowskiego.
19-letni Klaudiusz B., przewodniczący utworzonej przez Ziobrę Młodzieżowej Rady Sprawiedliwości, wyrzucony ze stanowiska. Taką decyzję podjął minister sprawiedliwości Adam Bodnar.
"Zbigniew Ziobro walczy dziś o życie. Toczy tę bitwę z determinacją, po to, by wygrać. I by jak najszybciej - jak tylko to możliwe - wrócić do swoich obowiązków" - napisał we wtorek na platformie X Marcin Warchoł, polityk Suwerennej Polski.
Szefowie prokuratur okręgowych w Lublinie i Zamościu złożyli dymisję - dowiedziała się "Wyborcza". To najbliżsi współpracownicy prokuratora Jerzego Ziarkiewicza, który blokował sprawy mogące zaszkodzić politykom PiS.
Szefa Suwerennej Polski Zbigniewa Ziobry nie było w poniedziałek w Sejmie, gdzie posłowie głosowali nad votum zaufania dla rządu Morawieckiego. Jak ustaliła "Wyborcza", tego samego dnia Ziobro został przyjęty do Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej.
Po tym, jak Roman Giertych znalazł się na listach Koalicji Obywatelskiej w wyborach do Sejmu z okręgu kieleckiego, tego samego, z którego startuje prezes PiS Jarosław Kaczyński, prokuratura poinformowała o nowych zarzutach dla opozycyjnego adwokata.
Po tekstach "Wyborczej" Prokuratura Regionalna w Lublinie wyznaczyła dla Łukasza S., członka zorganizowanej grupy przestępczej, milionowe poręczenie majątkowe. Jednak brat komendanta głównego policji wpłacił w kilku ratach jedynie 400 tys. zł. Mimo to uniknie aresztu.
Zanim Piotr Olszówka został prawomocnie skazany, ściganie go przeciągał szef prokuratury okręgowej w Zamościu Jerzy Ziarkiewicz. A gdy były poseł PiS stracił miejsce w Sejmie i trafił do jednej z fundacji, dostała ona 200 tys. zł wsparcia od resortu edukacji i nauki Przemysława Czarnka.
Szef Prokuratury Regionalnej w Lublinie Jerzy Ziarkiewicz pomógł uniknąć aresztu bratu komendanta głównego policji, który należał do zorganizowanej grupy przestępczej. A po tekście "Wyborczej", gdzie wszystko ujawniliśmy zaczął zbierać dla siebie alibi.
Łukasz S., brat komendanta głównego policji musi wpłacić milion złotych poręczenia majątkowego, bo w przeciwnym wypadku trafi do aresztu. Taką decyzję podjął sąd na wniosek prokuratury. Problem w tym, że Łukasz Sz. deklaruje jedynie 3,5 tys. miesięcznego dochodu.
Nagrywanie z ukrycia, fabrykowanie dowodów, wprowadzanie sądu w błąd - to tylko część brudnych chwytów, jakimi się posłużył prezydent Andrzej Wnuk w walce z radnym Markiem Kudelą. Oprócz niego czarnym charakterem tej opowieści jest prokuratura Ziobry.
Tego samego dnia, kiedy ujawniliśmy, że zaufany Ziobry, szef Prokuratury Regionalnej w Lublinie pomógł uniknąć aresztu Łukaszowi S. śledczy postanowili zająć majątek przedsiębiorcy. - Zabezpieczając się przed konsekwencjami - twierdzi nasz informator.
Prokuratura Regionalna w Lublinie wymyśliła wielkie poręczenie wobec Łukasza S., podejrzanego w wielkiej karuzeli vatowskiej brata komendanta policji Jarosława Szymczyka. Bo wcześniej "Wyborcza" ujawniła, jak zaufany prokurator Zbigniewa Ziobry pomógł mu uniknąć aresztu.
Sąd z powodu obawy matactwa i grożącej wysokiej kary uznał, że Arkadiusz K., przedsiębiorca ze Śląska, pozostanie w areszcie. Dzięki szefowi Prokuratury Regionalnej w Lublinie, zaufanemu Ziobry, aresztu uniknął brat komendanta głównego policji, który usłyszał poważniejsze zarzuty niż Arkadiusz K.
Bezwzględnie oddany nie PiS, tylko Zbigniewowi Ziobrze. - Wykonuje wszystkie jego polecenia. A nawet robi więcej, tak by wstrzelić się w jego oczekiwania - opowiada śledczy z Lublina, dobrze znający prokuratora regionalnego Jerzego Ziarkiewicza.
Na trzy miesiące aresztował w środę lubelski sąd dwóch mężczyzn podejrzanych o udział w wielkiej karuzeli vatowskiej. Ten sam wniosek ws. brata komendanta policji Jarosława Szymczyka kazał wycofać zaufany prokuratora Zbigniewa Ziobry.
Po tekście "Wyborczej" o Łukaszu S., bracie komendanta policji Jarosława Szymczyka zamieszanego w potężną karuzelę vatowską, którego chronił ważny prokurator, politycy KO domagają się wyjaśnień od Zbigniewa Ziobry. A śledczy w końcu odpowiadają na część naszych pytań.
Brat komendanta głównego policji Jarosława Szymczyka to - według prokuratury - członek zorganizowanej grupy przestępczej okradającej na wielką skalę państwo na karuzelę vatowską. Ale szef Prokuratury Regionalnej w Lublinie interweniował, by nie trafił do aresztu
Solidarna Polska zbiera podpisy pod inicjatywą "W obronie chrześcijan". Agituje także w parafiach. "Prosimy, aby odbywało się to poza terenem kościelnym i aby uszanować poglądy osób, które nie identyfikują się z tą akcją" - reaguje lubelska kuria.
Paweł S. w prawomocnym wyroku został skazany na cztery lata więzienia, a Patryk H. na pięć. Z tym orzeczeniem nie zgodził się prokurator generalny Zbigniew Ziobro, który złożył do Sądu Najwyższego skargę nadzwyczajną, domagając się, by mężczyźni odpowiadali nie jak za pobicie ze skutkiem śmiertelnym, tylko jak za zabójstwo.
Konserwatywny ekolog, miłośnik psów i miejski bloger zaprzyjaźnił się z antyunijną partią Zbigniewa Ziobry. Przyjaźń się opłaciła. Kilka dni temu został jednym z pięciu najważniejszych ludzi w województwie lubelskim.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.