Interesy córek, zięcia, etaty dla kumpli ze związku zawodowego "Solidarność". Po zdymisjonowaniu pisowskiego nominata Zbigniewa Tracichleba, prezesa kolejowej spółki PKP Linia Hutniczo-Szerokotorowa, pracownikom rozwiązują się języki, a z szaf firmy wypadają kolejne trupy.
W czwartek (1 sierpnia), dwa dni po tekście "Wyborczej", w końcu wybrany został nowy prezes kolejowej spółki PKP Linia Hutnicza Szerokotorowa (LHS). Prokuratura wystąpiła do centrali PKP o szczegóły audytu, w którym prześwietlone zostały rządy byłego prezesa spółki Zbigniewa Tracichleba.
Od szeregowego maszynisty po prezesa największej firmy w regionie, wydającego na biznesową kolację z kasy kolejowej spółki ponad 300 tys. zł. Kim jest Zbigniew Tracichleb, książę szerokich torów, zdymisjonowany prezes PKP Linii Hutniczo-Szerokotorowej?
Zbigniew Tracichleb już nie jest prezesem spółki PKP - Linia Hutnicza-Szerokotorowa. To były związkowiec "Solidarności", który funkcje kierownicze na kolei obejmował, gdy do władzy dochodziło Prawo i Sprawiedliwość.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.