Za kwotę od 1 do 1,5 tys. zł antyszczepionkowcy mogli kupić sobie fałszywy paszport covidowy. Policjanci z CBŚ rozbili grupę zajmującą się handlem certyfikatami. Wśród nich jest pielęgniarka z lubelskiej przychodni.
Przerażająca historia z gabinetu lekarskiego. Jeden ze specjalistów miał wmawiać pacjentce, że szczepionki są przygotowywane z rozcinanych na żywo 12-tygodniowych płodów. Kwestią czasu ma być to, kiedy i która dawka okaże się zabójcza. W sprawie interweniuje wojewoda lubelski.
"Wszystkie szczepionki na COVID-19 korzystają ze zbrodni aborcji" - takie billboardy zawisły w Lublinie. Lekarze zaalarmowali wojewodę, aby się tym zajął, bo akcja antyszczepionkowców doprowadzi do nowych zachorowań i zgonów na COVID-19.
W Klinice Chorób Zakaźnych SPSK 1 brakuje miejsc dla pacjentów z COVID-19. Zdecydowana większość to osoby, które się nie zaszczepiły. Specjaliści z kliniki przy ul. Staszica apelują do pacjentów i ich rodzin, żeby się szczepić. Inna droga to skazywanie najbliższych na ciężkie powikłania lub śmierć.
W sierpniu Lublin stracił pozycję lidera w rankingu szczepień gmin województwa lubelskiego na rzecz Puław. Teraz Lublin spadł z drugiego na trzecie miejsce na rzecz Stoczka Łukowskiego, małej gminy miejskiej na północy województwa. Natomiast najlepiej wyszczepioną gminą w Polsce jest na ten moment Podkowa Leśna.
Lublin spadł na drugie miejsce w województwie w rankingu gmin, gdzie jest najwięcej zaszczepionych. Włodarze miast próbują różnych sposobów, ale chętnych do szczepień jest bardzo mało.
Sobota będzie ostatnim dniem działania punktu szczepień powszechnych w Lublinie. Miejsce, gdzie miało być wykonywanych kilka tysięcy zastrzyków tygodniowo, świeci pustkami.
Na Lubelszczyźnie nadal jest sporo gmin, gdzie zaszczepiło się mniej niż 20 proc. mieszkańców. W przyspieszeniu procesu na pomóc szczepieniobus. A nawet dwa.
Wyniki szczepień na COVID w gminach w Polsce. Lublin jest liderem pod względem osób zaszczepionych na COVID-19 w województwie. Najgorzej sytuacja wygląda w niewielkich gminach.
Biały kontener, w którym są dwa stanowiska do szczepienia, stanął na placu Zamkowym. W majówkę osoby z e-skierowaniem będą mogły się w nim zaszczepić jednodawkowym preparatem firmy Johnson & Johnson.
Rozpoczęły się prace przygotowawcze do utworzenia punktu szczepień powszechnych w Lublinie. Będzie on urządzony w hali, gdzie działało lodowisko Icemania. Tygodniowo ma być wykonywanych tu nawet 5 tys. szczepień.
Bez zachowania odstępów, stłoczeni i kłócący się o to, kto ma wejść pierwszy. Tak w piątkowe popołudnie wyglądała sytuacja w punkcie szczepień SPSK 4 przy ul. Jaczewskiego.
W drugiej połowie kwietnia ma ruszyć proces masowych szczepień przeciw COVID-19. Mają być prowadzone w dużych firmach oraz punktach przygotowanych przez samorządy.
Około 70 osób, jedna obok drugiej, czekało w środę przed szpitalem przy al. Kraśnickiej na szczepienie na COVID-19. Dyrektor lecznicy przyznaje, że mimo podejmowania wielu działań takie sytuacje się zdarzają.
Dodatkowych 10 mobilnych zespołów wyjazdowych powstanie w województwie lubelskim. To odpowiedź na trudności, jakie napotkały osoby, które nie są w stanie same dotrzeć na szczepienie przeciw COVID-19.
Przyczynę serii zgonów w prywatnym domu seniora "A w sercu maj" w Woli Czołnowskiej wyjaśni prokuratura. Służby wojewody mówią o "niepokojących zachowaniach personelu placówki w dobie trwającej epidemii".
Dyrektor Instytutu Medycyny Wsi, w którym zaszczepiono Teresę Bogacką, kanclerz WSEI i szefową Porozumienia na Lubelszczyźnie, przyznaje, że podczas zapisywania jeden z pracowników popełnił błąd.
Jarosław Gowin chce wyjaśnień w sprawie szczepienia na COVID-19 szefowej Porozumienia na Lubelszczyźnie Teresy Bogackiej. Oczekuje ich też Narodowy Fundusz Zdrowia.
Teresa Bogacka, kanclerz Wyższej Szkoły Ekonomii i Innowacji oraz szefowa Porozumienia Jarosława Gowina na Lubelszczyźnie, zaszczepiła się przeciwko COVID-19. Przekonuje, że miała do tego prawo.
Po blisko dwóch godzinach z telefonem Roman Kapłan zarejestrował się na szczepienie w Lublinie. Kilka dni później dostał SMS, że je odwołano. - Nikt nie powiedział dlaczego, poczułem się jak odpad - skarży się czytelnik. Czyja to wina?
Posłowie opozycji krytykują system zapisów na szczepienia na COVID-19. Jak mówią, rząd źle zorganizował cały proces czego efektem są ogromne problemy pacjentów. - Panuje bałagan i chaos - mówią.
W piątek rano miały ruszyć zapisy kolejnej grupy osób na szczepienia przeciw COVID-19. Ale zaczęły się w nocy. Znów były problemy z dodzwonieniem się na infolinię, a w przychodniach duże kolejki.
Narodowy program szczepień został napisany na kolanie i ma pełno dziur. Skoro rząd nie radzi sobie z nadzorowaniem służby zdrowia, to może większą kontrolę nad nią powinny mieć samorządy?
Były dziesiątki telefonów, szukanie informacji w internecie, interwencja "Wyborczej". Po tej ostatniej wojewoda lubelski zapewnił, że 90-letni ojciec naszej czytelniczki będzie zaszczepiony w domu.
Szpital kliniczny nr 4 zamiast zamówionych blisko 1,5 tys. dawek szczepionki na COVID-19 dostał 150. W związku z tym wstrzymano szczepienia personelu medycznego. Podobnie jest w drugiej z lubelskich klinik.
Ponad 24 tysiące osób przyjęło już szczepionkę na COVID-19. Pierwsza z nich otrzymała już drugą dawkę.
Mieszkańcy Lublina, którzy mają problem z poruszaniem się, lub osoby niepełnosprawne mogą skorzystać z bezpłatnego dowozu na szczepienia przeciwko COVID-19. Miasto właśnie uruchomiło zapisy.
Wielokrotne próby dodzwonienia się na rządową infolinię nie przyniosły efektu. Także umówienie się na szczepienie w wybranym punkcie zakończyło się klapą. Tak pierwszy dzień zapisów podsumowuje nasza czytelniczka.
Szczepionka na koronawirusa bardziej zagraża życiu niż choroba, a najlepszym lekarstwem są olejki eteryczne i zdrowy tryb życia - z takimi poglądami wystąpili we wtorek przed ratuszem przedstawiciele Konfederacji Korony Polskiej. Był wśród nich prof. Ryszard Zajączkowski z KUL-u.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.