"Większość zgonów na COVID to osoby zaszczepione" - billboardy z takimi hasłami od kilku tygodni można odnaleźć w różnych punktach Lublina i Lubelszczyzny. Jego autorzy, powołując się na amerykańskie badania, nie dodają niestety, że przy okazji próbują wprowadzić mieszkańców w błąd.
Sąd w Zamościu skazał 43-letniego Huberta C. Mężczyzny, który przyznał się do podpalenia punktu szczepień i stacji sanepidu w Zamościu, policjanci szukali wiele miesięcy. Wpadł, gdy wrócił z zagranicy.
- Miałem już dość zakazów, nakazów, restrykcji, łapanek na ludzi zakażonych i zamykania ich w izolacji. Cały czas pandemii, napięcie, miało wpływ na to, co zrobiłem - mówi przed Sądem Okręgowym w Zamościu 43-letni Hubert C., który w poprzednie wakacje w tym mieście podpalił mobilny punkt szczepień i stację sanepidu.
Dziesiątki badań DNA, setki podejrzewanych. Policja tropiła podpalacza punktu szczepień z Zamościa przez siedem miesięcy, a we wsi pod miastem dziwili się, dlaczego nikt nie przyjeżdża po Huberta.
Rekordowe 40 tys. nowych zakażeń koronawirusem nie zniechęciło antyszczepionkowców do kolejnej manifestacji w centrum Lublina. Jej twarzą znów był prof. Ryszard Zajączkowski z KUL-u, który mówił o sprzedajnych naukowcach, a dziennikarzy nazywał terrorystami medialnymi.
Po tym, jak holenderska sieć sklepów Action wprowadziła paszporty covidowe dla klientów, na profilu marketu pojawiła się informacja o podłożonym ładunku wybuchowym. Sieć sklepów zalała też fala hejtu.
Do biur poselskich zostały wysłane anonimowe listy zatytułowane "Wyrok śmierci". Ich nadawcy zazucają posłom i posłankom zdradę stanu i narodu polskiego. Chodzi o sprawę obowiązkowych szczepień przeciw COVID-19.
Średnia wieku na oddziale intensywnej terapii w lubelskim szpitalu to 30-40 lat. Wszyscy nieszczepieni, leczący się domowymi sposobami. Do końca są przekonani, że COVID-19 to wymysł, a oni wyjdą ze szpitala. Większość z nich nie wychodzi.
Gdy w Zamościu spłonął punkt szczepień, komendant dał policji kilka dni na złapanie sprawcy, a minister wyznaczył nagrodę. Ale w mieście z najmniejszą liczbą zaszczepionych nikt nic nie widział, nic nie słyszał. Śledczy z Lublina: - Drobny podpalacz wodzący za nos cały garnizon policji? Rzecz niewytłumaczalna.
Akademia Nauk Stosowanych w Lublinie łagodzi stanowisko ws. wprowadzonych przed tygodniem ograniczeń dla niezaszczepionych osób. Nadal jednak studenci kierunków medycznych bez paszportów covidowych nie będą mogli uczestniczyć w zajęciach klinicznych i praktycznych.
Niezaszczepieni wykładowcy, pracownicy administracyjni i studenci nie będą mogli wejść na uczelnię. Akademia Nauk Stosowanych w Lublinie wprowadza ograniczenia dla osób bez paszportów covidowych. To pierwszy taki przypadek w mieście.
Za kwotę od 1 do 1,5 tys. zł antyszczepionkowcy mogli kupić sobie fałszywy paszport covidowy. Policjanci z CBŚ rozbili grupę zajmującą się handlem certyfikatami. Wśród nich jest pielęgniarka z lubelskiej przychodni.
"Żyjemy w czasach wielkiego oderwania od rzeczywistości, ludzkie wybory dokonują się bez odniesienia do faktów. Nie przekonam heretyków wirusowych, modlę się za nich. Wiara, że pandemii nie ma, nie czyni cudów, ale zabija ludzi" - pisze na swoim blogu ks. Mieczysław Puzewicz.
Antyszczepionkowa kampania ks. Tadeusza Guza zyskała mecenasa w osobie posła PiS Sławomira Zawiślaka. Na zaproszenie polityka i z pieniędzy Funduszu Patriotycznego kontrowersyjny duchowny głosi wykłady o tym, że za szczepionkami kryją się próby ingerencji w kody genetyczne.
Fundacja Życie i Rodzina ustawiła w Lublinie antyszczepionkowe billboardy przedstawiające martwe płody. Prokuratura nie dopatrzyła się przestępstwa. Mimo to, ktoś tą drastyczną ekspozycję zasłonił, ale nie wiadomo kto.
Billboard zniechęcający do szczepień, na którym zdjęcia szczepionki zestawiono w rozerwanym płodem, został zakryty. Sprawą jego umieszczenia w przestrzeni publicznej zajmują się policja i służby wojewody.
Wprowadzenie paszportów covidowych na Lubelszczyźnie to konieczność, jeśli poważnie myślimy o bezpieczeństwie zdrowotnym mieszkańców. Jednak PiS-owski rząd tego nie robi, bo boi się, że antyszczepionkowy elektorat odpłynie do Konfederacji.
"Wszystkie szczepionki na COVID-19 korzystają ze zbrodni aborcji" - takie billboardy zawisły w Lublinie. Lekarze zaalarmowali wojewodę, aby się tym zajął, bo akcja antyszczepionkowców doprowadzi do nowych zachorowań i zgonów na COVID-19.
Ks. Tadeusz Guz, profesor KUL już nie tylko walczy ze szczepieniami i potępia rząd za wprowadzanie obostrzeń, ale podaje własne recepty na walkę z koronawirusem. Zaleca napar z ziół i witaminę C.
Piosenką "Dziwny jest ten świat" Czesława Niemena antyszczepionkowcy rozpoczęli swoją manifestację pod lubelskim Zamkiem. Pierwszymi mówcami byli profesorowie KUL.
Od podpalenia siedziby sanepidu i punktu szczepień w centrum Zamościa minęło już ponad pięć tygodni. Śledczy nikomu nie postawili w tej sprawie żadnych zarzutów, choć komendant policji zapewniał, że zatrzymanie podpalacza to kwestia dni.
Prokuratura wciąż nie postawiła nikomu zarzutów za podpalenie punktu szczepień i siedziby sanepidu w Zamościu. - Czynności trwają - odpowiadają lakonicznie śledczy.
W drodze na wakacyjny urlop kierowca busa wytłumaczył mi, że jestem niewolnikiem i nie rozumiem świata.
Czwarty dzień trwają poszukiwania mężczyzny, który podłożył ogień w stacji sanepidu oraz mobilnym punkcie szczepień. Na razie nie przyniosły rezultatu. W związku z tym policja publikuje nowe nagrania monitoringu oraz uruchamia infolinię dotyczącą tej sprawy.
Trzeci dzień trwają poszukiwania mężczyzny, który podpalił stację sanepidu i mobilny punkt szczepień w Zamościu. Policjanci otrzymują sygnały od mieszkańców, ale podpalacz nadal pozostaje nieuchwytny.
- Zero tolerancji. Z całą surowością i konsekwencją będziemy ścigali tych bandytów, którzy atakują punkty szczepień - zapowiedział w poniedziałek w Zamościu minister zdrowia Adam Niedzielski.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.