Prokuratura Krajowa potwierdziła, że 19 grudnia śledczy szukali w klasztorze dominikanów w Lublinie posła PiS Marcina Romanowskiego.
- Zależy nam na poznaniu racji, które skłoniły prokuraturę i policję do przeszukania klasztoru. Oczekujemy od osób odpowiedzialnych za podjęte decyzje wyjaśnienia wszystkich wątpliwości - napisali w oświadczeniu dominikanie.
Fundusz Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry szczodrze wspierał projekty o. Rydzyka i wiejskie festyny. O Arturze - skatowanym młotkiem sprzedawcy ze stacji benzynowej Orlenu - zapomniał.
Kilka dni przed świętami Bożego Narodzenia Prokuratura Krajowa miała zlecić przeszukanie klasztoru dominikanów pw. św. Stanisława w Lublinie. Śledczy mieli podejrzewać, że ukrywał się tam Marcin Romanowski.
Marcin Romanowski, były wiceminister sprawiedliwości i zaufany człowiek Ziobry, został zatrzymany. Społeczność LGBT nazywał "zinstytucjonalizowaną dewiacją", a za ojczyznę modli się z różańcem przy granicy państwa.
W dwa dni tuż przed wyborami Marcin Romanowski obiecał lub przekazał pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości 20. ochotniczym strażom pożarnym w swoim okręgu. - To kupowanie głosów - nie ma wątpliwości Marta Wcisło, posłanka PO. I zapowiada interwencję w tej sprawie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.