Wiadomości z Lublina
Ludzie płakali, kiedy w południe 12 czerwca 1981 roku, po raz pierwszy stojąc na dziedzińcu KUL obok Lecha Wałęsy, Czesław Miłosz recytował: "Który skrzywdziłeś człowieka prostego/ Śmiechem nad krzywdą jego wybuchając,/ Gromadę błaznów koło siebie...
Dziś z Szerokiej w przestrzeni miasta pozostała tylko studzienka znajdująca się na placu manewrowym dworca PKS. Kiedyś była to centralna ulica Podzamcza.
Putin podsunął Rosjanom ideę paskudną, najgorszą z możliwych: możemy być imperium, znów będziemy grozić światu, a świat się będzie nas bał - mówił Eustachy Rylski podczas spotkania z czytelnikami w Teatrze Starym w Lublinie.
- Szaleństwo minie, Polska pozostanie Polską. Bo jako Polaków, niezależnie od podziałów politycznych - łączy nas kultura, z ducha chrześcijańska, i wspólny język. To są dwa filary naszej narodowej tożsamości. Oba otwierają pole dla różnorodności -...
Na podwórzu zobaczył wymalowane sprayem graffiti. Powiedział, że warto je sfotografować, bo jest dobre światło. Poleciałam po aparat. To było jego ostatnie zdjęcie - wspomina córka wybitnego fotografika Edwarda Hartwiga. Duża część jego spuścizny to...
Podczas porządkowania piwnic w Miejskim Urzędzie Pracy, natrafiono na nieznany dotąd przedwojenny schron. Przez przypadek, bo chodziło tylko o pousuwanie niepotrzebnych mebli. - Schron jest warty ochrony - przekonuje ekspertka.
Zrujnowanych budynków, w których żyły całe rodziny, nie brakowało nawet w centrum miasta. "Lada dzień może się zawalić któraś z ruder, grzebiąc w gruzach lokatorów" - alarmowała prasa. W 1925 r. wreszcie pojawiła się nadzieja na tanie lokum,...
Tygodnik Lubelski
Robiąc zakupy w jednym z rozsianych po całym mieście sklepów LSS, pamiętajmy, że zawdzięczamy to "bezdomnemu filozofowi", który naszemu miastu poświęcił najbardziej owocny okres w swoim życiu
Classic
Intelektualna żyleta. Bystra, błyskotliwa, z dużym dystansem do siebie i otaczającej rzeczywistości. Czasem leżałem ze śmiechu na ziemi, jak coś opowiadała - tak Marię Chomentowską, swoją przyszywaną babcię, wspomina Krzysztof Zalewski.
Marszałek sądu diabelskiego miał na stole zostawić swój ślad. Jak i kiedy go zrobiono? Najpoważniejsza dotychczas teoria wyjaśniająca powstanie śladu pokazuje, że w całej historii o czarciej łapie jest wiele ludzkiej podłości.
Ze wzgórza zamkowego całe to niedawne gruzowisko zaczynało przypominać miasto. Ludzie gapili się. Brygady ZMP pracowały ochoczo - tak prace budowlane w okolicach Zamku odnotował w 1954 r. ówczesny wiceminister kultury i sztuki Włodzimierz Sokorski.
Architektura tej ulicy miała swoisty urok. Do podupadających, częściowo zrujnowanych domków "przyklejone" były werandy, balkoniki i poddasza. Gęsta, miejscami dość chaotyczna zabudowa. Dziś tej ulicy nie ma.
Za moich lat młodych Lublin był miastem cichym, osiadłym tylko na pagórkach. Gdzie obecnie jest dworzec kolejowy, przewracało się kilka nędznych domków, między miastem a rzeką rozciągała się łąka i szosa. Dziś po obu stronach szosy stoją kamienice,...
Klaudia studiowała, robiła karierę w młodzieżówce Polskiego Stronnictwa Ludowego. Dziewczyna przez trzy lata była gwałcona i szantażowana przez lokalnego biznesmena. Kiedy w końcu zdecydowała się mówić, policja umieściła ją w tajnym, strzeżonym...
Dziś mija 10 lat od śmierci Mirka Olszówki, kreatora kultury, menedżera zespołu Voo Voo i pomysłodawcy festiwalu Inne Brzmienia. Miał dwie pasje - teatr i muzykę. I dwa ukochane miejsca - Lublin i Janowiec.
Copyright © Agora SA