On czerpał przyjemność z pomagania. Nie robił tego dla poklasku, żeby ktoś go docenił. Jedna z Ukrainek, której pomógł, kiedy dowiedziała się o śmierci Bogusława, następnego dnia przyjechała z Gliwic do Przewodowa, żeby wesprzeć rodzinę.
Dostałem SMS od znajomej z Belgii, powiedziałem, że może dojść do oszustwa. Ale on licytował dalej. Nie było nikogo, kto wziąłby na siebie odpowiedzialność i zabrał mu tabliczkę. Ujawniamy kulisy skandalu, do którego doszło podczas aukcji Pride of Poland.
Gdy koledzy biegali po podwórku, on budował roboty. Gdy miał dziewięć lat, zaczął studiować na politechnice. Właśnie został najmłodszym przedsiębiorcą w Polsce.
Najpierw było słychać strzał, a potem krzyk Imanalego. Jego przyjaciel zapamiętał krew na klatce piersiowej, na nodze i na brodzie.
Wszystko wygląda normalnie. Są wykładowcy, mamy notatki, skrypty. Tylko akademik trochę nietypowy.
Gdy Rosjanie zbombardowali lotnisko, Witalina z ośmioletnią córką wsiadła do samochodu i ruszyła do Polski. Jechała cztery dni, prawie nie spała.
Z lasu na polsko-białoruskiej granicy trafili do ośrodka w Białej Podlaskiej. Teraz myślą tylko o jednym: jak wydostać się z tego więzienia.
33-letnia Adrianna, pędząc na pomoc ofierze wypadku, wpadła w szczelinę wiaduktu na obwodnicy Lublina. Zmarła na miejscu. We wrześniu w identycznych okolicznościach zginął na Śląsku 36-letni Krzysztof, który jechał z rodziną na wakacje w Grecji.
Wikary spod Zamościa przymocowanymi do butów szpiegowskimi kamerami nagrywał przebierające się nastolatki. W sklepach odzieżowych, toaletach itp. Dał się złapać w Chorwacji.
Udusił ukochaną, a zwłoki ukrył w wersalce. Półtora miesiąca wcześniej wyszedł z więzienia, gdzie odsiadywał wyrok za inne zabójstwo. Wtedy zwłoki także ukrył w wersalce. - Coś we nie wstąpiło - tłumaczył.
Copyright © Agora SA